Ameryka Południowa

VAN CONVERSION – VW T4 SYNCRO 4×4 – BUDOWA KAMPERA

WYBÓR VANA

Pod lupę wzięliśmy najpopularniejsze samochody do tego typu wypraw: Toyota Land Cruiser, Mitshubishi Montero, Totota 4 runner.
Są to samochody typowo terenowe lecz w naszym odbiorze stanowczo zbyt ciasne, przy założeniu kilkumiesięcznej wyprawy obejmującej również mieszkanie w naszykowanym aucie.
Rozwiązaniem może być w oczywiście namiot na dachu ale ten niestety w Ameryce Południowej nie do końca się sprawdza z racji zmienne warunki pogodowe.
(W szczególności daje się to we znaki w pięknej ale szalenie wietrznej Patagonii, gdzie wiatry osiągają do 180 km/ h. )
Dodatkowo docierało do nas dużo sprzecznych informacji odnośnie dostępności części do tego typu aut
(w teorii popularne ale w praktyce o podstawowe części wcale nie jest łatwo). 

Kolejną możliwością był bus Mercedes MB100  (bez 4×4): bardzo popularny w tych stronach a archaiczna konstrukcja silnika jest łatwa do naprawienia śrubokrętem i młotkiem. 

Następne na naszej liście było Mitshubishi L300 lub L400  (z napędem 4×4): połączenie vana z podwoziem terenowego Pajero, ALE! : ich spalanie to niestety ponad 14L/100km
(przez niedługi czas byliśmy nawet w posiadaniu takiego cudaka ale brak ekonomii jego użytkowania skłonił nas do zmiany decyzji).

Nasz finalny wybór padł na Volkswagena T4 z napędem Syncro 4×4. Przestronny, ekonomiczny i radzący sobie w terenie.
Wśród podróżujących po Ameryce Południowej był również spotykany. Brak problemu z dostępnością większości podstawowych części w dużych miastach (mieliśmy małą przygodę w tym temacie ale o tym napiszemy w innym poście).
Te same silniki, co w europejskiej wersji T4, goszczą na tym kontynencie pod maskami VW Amaroków.

Nasz przyszły ‚dom’ VW T4 Syncro, 4×4, kupiliśmy sprowadzony ze Szwajcarii, w doskonałym stanie ☺️👌.
Była to przeszklona wersja Multivana, bez foteli z tyłu, (czyli dla nas idealny szkielet, gotowy do zaadaptowania).
Niezawodny i bardzo oszczędny silnik 2.5D (8l/100km) to dokładnie to, czego potrzebowaliśmy !


Pierwsze 2 tygodnie van spędził w serwisie. 
Wymieniliśmy między innymi rozrząd, olej w silniku, olej w skrzyni, filtry: oleju, powietrza, paliwa; większość elementów zawieszenia: amortyzatory, sprężyny, drążki; klocki i tarcze hamulcowe z przodu i z tyłu, miękkie połączenia przewodów hamulcowych i akumulator.

Dodatkowo postanowiliśmy podnieść naszego Vana, dzięki czemu otrzymał Off-roadowy charakter.
Przednie zawieszenie zostało podniesione na regulacji drążków o około 25mm, z tyłu zostały zastosowane specjalne gumowe podkłady 25mm. 
Założyliśmy opony All Terain YOKOHAMA Geolandar G015 215/70r15,
które dodatkowo zwiększają prześwit o około 3cm i z racji na wysoki profil dają komfort jazdy po bezdrożach.
Dzięki powyższym działaniom, poza kwestią praktyczną, nasze auto zyskało również bardziej terenowy charakter 😉

VAN CONVERSION – VW T4 SYNCRO

Projektowanie wnętrza Vana

Chcieliśmy aby nasz TinyHouse był przede wszystkim wygodny w użytkowaniu i jak najbardziej dopracowany. 
Obydwoje uwielbiamy drewno, więc jednomyślnie, ten właśnie surowiec, wybraliśmy na podstawowy budulec.
(Nie ukrywamy, że kilka Pinterest’owych fotek drewnianych wnętrz camper-van’ów mocno nas zainspirowało 😉

Nasz finalny projekt uwzględniał umieszczenie w ‘salonie’ kanapy w kształcie litery „L” z opcją rozkładania na wygodne łóżko, wielkości 140x195cm.  
Frontową część vana stanowi aneks kuchenny z opcją kuchni wysuwanej na zewnątrz auta, idealnej do kulinarnych szaleństw outdoorowych. Znalazło się tu też miejsce na sporą lodówkę kompresorową Dometic 36L, (była on jedną z najdroższych części wyposażenia wnętrza ale po kilku miesiącach podróży absolutnie nie żałujemy tego wydatku!)
Jej ultra cicha praca, mały pobór prądu i bezawaryjność nawet w największe upał, oznacza dla nas zimne piwo pod ręką, zawsze i wszędzie 😉
Tuż obok łóżka znalazła swoje miejsce całkiem spora szafa na ubrania z wbudowanym w boczną ścianę panelem sterowania atrakcjami w naszym van’ie, czyli światłem, wentylacją i portami USB.
Mamy nawet gniazdko 230V !
A to jeszcze nie koniec znajdujących się tu wygód…
Otwierając tylnią klapę, ukazuje się nam „łazienka”, wyposażona w dwa zbiorniki na  wodę (20L), rozkładany drewniany blat, organizery na kosmetyki oraz duży schowek pod częścią sypialną w którym zmieściliśmy 4 plastikowe pojemniki (32L) i dodatkowy akumulator zasilający naszą część mieszkalną, ładowany w 100% z baterii słonecznej, umieszczonej na dachu. 

Na zewnątrz uzbroiliśmy naszego VW w wyprawowy bagażnik dachowy, BOX w którym trzymamy walizkę, stolik i krzesła oraz mniejsze graty; koło zapasowe, dwa kanistry z paliwem na awaryjnie sytuacje, panel słoneczny i markizę boczną, która zapewnia nam komfortowy cień zawsze i wszędzie gdzie tego potrzebujemy.

Całość przygotowań naszej T4 zajęła nam szalone i pracowite dwa tygodnie.
Nie wypada nam nie wspomnieć, że gdyby nie pomoc naszych Przyjaciół (którzy w tej historii zajmują HONOROWE miejsce 😍), moglibyśmy nie zdążyć z budową na czas.


Oczywiście, ze względu na naszą pasję, najważniejsze etapy projektu zostało uwiecznione.
Zapraszamy do obejrzenia całej budowy naszego Van’a – skompresowanej w 16 minutowe video 🎬


(1) Comment

  1. Karolina says:

    Super, że zdecydowaliście się na taką wyprawę! Widoki przepiękne, a każdy nowy wpis powoduje, że z niecierpliwością czekamy na następny

Skomentuj Karolina Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *